Sukienka, makijaż, od rana sms z życzeniami ' Wszystkiego najlepszego!'. Potem domówka ze znajomymi, napiję się tak jak zawsze i plac o 24. Pijane i kochane mordy, powitam z Nimi rok, głośno śmiejąc się i życząc sobie jeszcze większego dystansu do ludzi i napływu siły ze świadomością, że wartość tych 365 dni zależy tylko i wyłącznie ode mnie. Tak więc bez zbędnego pierdolenia. Ten rok będzie tak zajebisty jak tylko sobie to wymarzę i tego życzę Wam. Nie ma co opłakiwać. Co było minęło i już nie wróci./ chlopaczara
|