"Gdybyś wiedział jak jest mi trudno bez Ciebie..jak mi Ciebie brakuje. czemu mi to zrobileś?" nie mogla powstrzymac placzu.Długo siedziala na cmentarzu. wrocila do domi,dalej myslala "co by było gdyby". Przyszła wigilia po zjedzeniu kolacji przyszedł czas na spiewanie koled. Zmyla sie gdzies po drugiej. Musiala tam pojśc. Bo zawsze te wieczory spedzali razem.Przyszla zapalila świeczke "czesc stary. widzisz ten wieczor tez spędzimy razem, szkoda,że ich tu nie ma" powiedziała. Nagle pojawił się JEGO brat "co tu robisz?" - zapytał. "musiałam poprosty"-odpowiedziała przez lzy.Po paru minutach reszta kumpli przyszła na grób ze świeczkami. Pomyśleli tak jak ONA . Bo przeciez zawsze w ten czas byli razem. Przesiedziemi pół nocy nad JEGO grobem wspominając. Koniec;)...../pannamarzenie♥
|