Bronił się sam przed sobą, lustra unikał
Znał wczoraj i dziś, tylko jutra unikał
Nie słuchał budzika, przy spuszczonych żaluzjach
Przesypiał jeden dzień z reszty życia i puszczał
Kilka kawałków, czas mierzył winyl
Sam nie wie co dodało mu aż tyle siły
Dziś, dla niepoznaki, pisze w osobie trzeciej
Bo boi się przyznać, że nie wierzył, że będzie lepiej
|