Ignoruj, nie dzwoń, nie pisz, cisza niszczy każdego.I czuje jak mnie coś rozpierdala od środka.Chce tam wrócić,chce by moim największym problemem było to co z jem na obiad, jak wtedy. Chcę zasypiać z myślą ,ze rano znów się zobaczymy a budzić się widząc cię.chcę by te 3 tygodnie z wami wróciły.Nie chce już czekać na ten pieprzony telefon który kurwa nie dzwoni.czuję się coraz gorzej ,gdy tak siędzę w domu,przy kompie z kubkiem nektaru bananowego z biedronki i opycham się ciastkami ,gdy gorset wbija mi się aż tak ,że uniemożliwia mi ruchy i oddychanie,mam ochotę ściągnąć go i wyrzucić przez okno,chcę by się rozleciał na tysiąc kawałków./nalajcizm
|