cz. 2 łzy stanęły mi w oczach, po chwili zaczęły kapać mi na koszulkę . on wytarł mi łzy i powiedział 'przykro mi , przecież wiesz, że to nie moja wina, nie potrafię znowu Cię pokochać' . wykrzyczałam na cały głos 'to na chuja nadal tu stoisz i pierdolisz , dzięki czemu jest mi jeszcze smutniej ?! ' . pocałował mnie i odszedł . odszedł na zawsze, on już nie wróci . [paktoofoo]
|