A najpiękniejsze były dla niej chwile które spędzali sami, we dwoje. Był wtedy zupełnie inny niż w obecności znajomych. Przy nich starał się być idealny, był typem człowieka który musi być we wszystkim najlepszy bo inaczej wpada w panikę. Każdy jego najmniejszy gest był wtedy parę razy przemyślany, starał się nie doprowadzać do sytuacji w których ktoś by się z niego śmiał, a jeżeli już tak było starał się szybko odwrócić od tego uwagę innych. Będąc z nią sam na sam był zupełnie inny. Każdy jego gest był bardziej naturalny, mówił wszystko to co myślał, nie zważając na to ze zrobi z siebie głupka. Często śmiał się nawet z siebie, był radosny i wyraźnie szczęśliwy. Okazywał uczucia, czego nigdy nie robił przy kolegach. Stawał się delikatny i czuły. Własnie takiego go pokochała .Nikt nie mógł zrozumieć dlaczego taka dziewczyna jak ona wszelka cenę chce zdobyć chłopaka który nie widzi nic po za sobą. Jednak tylko ona wiedziała jaki on jest na prawdę, tylko przy niej był "naturalny"
|