A kiedyś opowiem naszym dzieciom, że ich tate poznałam na przystanku PKS. I tak zaczeła się wielka miłość, która miała zostać bez przyszłości, bez wymiany numerow, bez znaku życia, jednak wciąż pamiętaliśmy o sobie a dziś .? pół roku później.. spotkanie, każda chwila spędzona na rozmowie daje mi wiare w to, że i Romeo i Julia , Tristan i Izolda czy Adam i Ewa mieli o wiele słabszy scenariusz niż ten który nam się układa.
|