Znów siedziała zapłakana przed komputerem i tępo wpatrywała się w ekran. Usłyszała na schodach kroki mamy, która właśnie wróciła do domu. Pośpiesznie otarła łzy i po raz kolejny przykleiła do twarzy ten sztuczny uśmiech, który można było zobaczyć na jej twarzy zawsze, kiedy rozsypywała się od środka. `Cześć, mamo.` Przywitała się, nie patrząc na nią. Wiedziała, że w jej własnych oczach kryło się to, co tak starannie ukrywała..
|