wyszłam na ten mróz podążając od sklepu do sklepu żeby dostarczyć do domu ostatnie świąteczne zakupy . 'wiedziałem że cię tu spotkam ' stał za mną . rzuciłam entuzjastyczne cześć . 'masz chwilkę ? bo coś dla ciebie mam .' on ma coś dla mnie .? dostałam lekkiego szoku ,ale nie miałam wgl czasu ' no nie bardzo . bo mam na mnie czeka .' ale to dosłownie chwilka wskoczymy tylko na chwilę do mnie . ' ' no ok . ' szliśmy do niego i gadaliśmy bez przerwy oboje na zamianę . u niego nikogo nie było . ' wręczył mi średniej wielkości torebkę. ' ale ja dla ciebie nic nie mam' ' przestań to jet taka drobnostka, ale pomyślałem że to cię najbardziej ucieszy' ' pewnie jak zwykle miałeś racje ' tradycyjnie nie omylny . wyciągnęłam z torebki świetną ramkę na zdjęcie a w niej nasze zdjęcie z obozu na którym byliśmy razem . najlepszy prezent . ' to rozumiem że jesteś takim moim osobistym św. Mikołajem ? ' ' tylko twoim ' podszedł i pocałował mnie .
|