Minął miesiąc od jej śmierci. Jedyną z jej rzeczy, które mu pozostały był jej telefon. Siedział na ławce, w miejscu, gdzie po raz pierwszy wyznał jej miłość. Patrzył gdzieś w niebo i krzyczał 'Dlaczego?! Kurwa, dlaczego?!'. Schował twarz w dłoniach. Wtedy usłyszał dźwięk sms. Zrezygnowany wyjął komórkę z kieszeni i spojrzał na ekran 'Nie płacz głupku, przecież jestem obok
|