Nawet jeśli byli to ludzie i tak gadali swoje. Wtedy, gdy jeszcze Go miałam wszyscy pierdolili jakieś fikcyjne fakty. W chwili kiedy był obok twierdzili, że Go zdradzam. A gdy już siedziałam sama to pewnie, że z Nim zerwałam. Gdy mijałam na ulicy te fałszywe twarze w tym samym momencie rozmawiając z Nim przez telefon, Mówili, że już wkręcam kolejnego. Tak bardzo chcieli zrobić mi na złość, tak bardzo przeszkadzałam im w życiu, że teraz, kiedy widzą jak samotnie mijamy się na ulicy szepcą cicho 'Oni się kochali'.
|