Hmm...ciężko określić co sie dzieje... a dzieje się cholernie dużo. Dużo dobrego ale też złego i wszystko przed świętami :OO Tak źle i tak nie dobrze. Zacznę do związku- nie mogę narzekać, jest ogromna poprawa ale nie chce zapeszać nic żeby nie było za chwile zupełnie w drugą stronę. Ciesze się bo zaczynami następny etap ;D ;** i idzie wszystko w dobrym kierunku. Następnie... nadchodzą świeta których NIENAWIDZE od paru długich lat ale mam ludzi z którymi te świeta powinny jakoś minąć. U Przyjaciół nie za dobrze nie wiem jak im pomóc.. ;( bo wiem że jeśli sami nie podejmą decyzji nikt za nich tego nie zrobi.. a tak bardzo pragne by i u nich w końcu zagościł świety spokój. Na jakiś dłuższy czas bo ileż można?!
|