Obrażała się na niego 10 razy w ciągu godziny , o byle co . Po prostu wstawała i odchodziła , a na jej twarzy od razu pojawiał się uśmiech , bo wiedziała że on za nią pójdzie . Kochała jak ją przepraszał , łapiąc delikatnie za talie i całując w policzek . Nigdy nie bała się wracać do domu bo zawsze trzymał ją za rękę . Zawsze spóźniała się do domu , bo trzymał ją tak mocno i nie chciał puścić a później całował tak strasznie długo .
|