wczoraj powiedziałam mu wszystko. wszystko, całą prawdę o mnie, o moim stanie, o mojej przeszłości, o mojej rodzinie.. o wszystkim... ciekawa jestem czy przeanalizował tą wiadomość raz, potem drugi i kolejny, czy po prostu zostawił to ot tak, mając wyjebane. nie rozumiem dlaczego Ci aż tak ufam. | szyszuniaa
|