Ty chyba nie pamiętasz mojej prośby do Ciebie. Prosiłam, że gdyby między nami coś się psuło, powiedział mi to wprost i bez owijania w bawełnę. Dobrze wiedziałeś, ze chce szczerości. Mimo to, odszedłeś bez żadnego słowa, bez żadnego pożegnania. Zostawiłeś mnie z jeszcze jakąś malutką nadzieją, a tak na prawdę jej już nie ma. Bo z nas już nie będzie nic.
|