Po tych slowach dziewczynie lzy polecialy jeszcze bardziej, jednak na twarzy pojawil sie tez usmiech.Przytulila sie mocno do niego, znowu czula ze ma wszystko, bo miala jego.Czula jego dotyk, zapach perfum. Znowu widziala ze on jest jej. Jednak bala sie, bala sie ze znowu go straci, tak po prostu jak ostatnio przestana sie do siebie odzywac , w pewnym momencie wyszeptala " Bedziesz juz zawsze ? Prosze Cie , powiedz mi ze nie bedzie jak ostatnio, ze nie zrobisz mi nadziei po czym nie powiesz mi ze nie chcesz sie bawic w zwiazki, bo jezeli tak ma byc to lepiej zaoszczędź mi tego" odpowiedzial " obiecuje Ci, ze bede sie staral zeby bylo nam razem dobrze i zebys juz wiecej prze ze mnie nie plakala". Po tych slowach ich usta polaczyly sie w pocalunku , którego tak bardzo im brakowalo. Wszystko znowu bylo takie idealne. Szkoda tylko ze dziewczyna obudzila sie w trakcie pocałunku , cala mokra od łez , ze świadomością ze nigdy tak nie będzie, to byl tylko sen. Cz 4
|