Wszystkie miejsce przypominają właśnie Go , ulice którymi szliśmy, miejsce gdzie się żegnaliśmy, miejsce w tramwaju. Albo nawet to, że droga do domu też mi Go przypomina. Dlaczego? Bo wtedy szłam wesoła, cieszyłam się że z Nim byłam. A teraz tak po prostu mam zapomnieć? Zapomnieć osobę , dzięki której byłam tak cholernie szczęśliwa? Dawno nie byłam w takim stanie, lecz widocznie nie On jest mi pisany. / oberwowana
|