Chciała tylko jego miłości.. chciała tylko kilka powodów do szczęścia.. chciała tylko mieć dla kogo żyć, budzić się rano, oddychać.. chciała zaznać tej niemożliwej siły, którą mógł jej dać.. chciała poczuć sens życia.. chciała być z nim już zawsze, na zawsze.. chciała.. chciała móc z czystym sumieniem powiedzieć "moje życie ma sens".. chciała zbyt wiele.. teraz myśli, że najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby skończyć to wszystko.. skończyć to żałosne i pozbawione głębszego sensu egzystowanie.. ale nawet tego nie potrafi zrobić..
|