A któregoś dnia chcę zasnąć i obudzić się przy Tobie, traktować każdy składany pocałunek jak oddzielną, niesamowitą historię. Wtulać się w klatkę piersiową, i słuchając bicia serca czuć się wreszcie bezpiecznie. Godzinami patrzeć w oczy w których odzwierciedlony jest uśmiech. Od wspólnych śniadań do świąt spędzonych razem, spacery wśród przyozdobionego lampkami miasta, świątecznych wystaw i białego puchu. W mocno splecionych dłoniach nieść szczęście wypływające z 'nas'. Tego chcę, tegorocznej zimy. /improwizacyjna
|