On i Ona , potomkowie Adama i Ewy . Szli parkiem , późną porą , ciemna aleją , wąską ścieżką. On tęsknił za smakiem jej ust bo czuł miłość ze środka dziewczyny . Szła grupa chłopaków , zaczepili ich . Wyzwali , poszarpali ,zbłaźnili . On oddał dziewczynie telefon , słuchawki i kilka drobiazgów z kieszeni i wyszeptał do ucha " idź w strone miasta i się nie bój , kocham Cię" . Zostawić go nie chciała ale On spojrzeniem przekonał ją . Został sam . Dziewczyna w oddali słyszała jakieś krzyki ale szła dalej ze łzami w oczach , bo On tak chciał . Od tamtej pory nie opuszcza go ani na krok , postanowiła że ostatni raz zostawiła go samego ,że będzie odważiejsza , że da mu wszystko czego zapragnie.
|