I jak wtedy, w ten magiczny wieczór, nie puszczaj moich dłoni, nie odsuwaj głowy od moich ramion. Stójmy tak razem, wtuleni w siebie mówiąc sobie do ucha, co czujemy przy głośniej muzyce, gdzie nikt nas nie słyszy, gdzie stoimy na środku sali kołysząc się. / niepamietam kogo
|