autobus znowu nie przyjechał. i tak, gdy czekała na następny, on zatrzymał się swoim wozem, uchylił szybę i zaproponował, że ją podwiezie- nie będzie marzła i się nie spóźni do szkoły, a przy okazji będzie miała dobre towarzystwo. a ona wskoczyła i pojechali. a potem chłód wyrwał ją ze świata marzeń i dosadnie przypomniał o realnym świecie.
|