cz 2 -> ale wracałeś . zawsze wracałeś .
w momencie gdy traciłam nadzieję , Ty ją znów rozpalałeś .
i znów , i znów , i znów .
gdyby nie Ty , nie wiedziałabym, ile mam w sobie siły , ile upokorzeń i ile godzin ociekających wiecznym oczekiwaniem na Ciebie mogę znieść .
nie wiedziałabym , że potrafię kogoś kochać tak mocno . tak bardzo...
byłam dzielna , czy naiwna ? nieważne .
zawsze czekałam . zawsze . a Ty ? sto razy odszedłeś . tylko że powrotów było dziewięćdziesiąt dziewięć [pyskata.lady]
|