nie mam już nikogo. nawet zwykłego przyjaciela, któremu mogła bym wypłakać się w rękaw. jestem sama.i nie wiem dlaczego. jak do tego doprowadziłam? jak pozbyłam się tych wszystkich ludzi,dla których cokolwiek znaczyłam? otacza mnie tyle twarzy, ale żadna nie jest mi naprawdę bliska. i nawet teraz nie mam komu zaufać i powiedzieć mu jak bardzo boli mnie dziś serce.
|