`codziennie zerkam na Ciebie. staram się zapamiętać twoją twarz, gesty, uniesienie policzka, gdy się uśmiechasz. pewnego dnia przyłapujesz mnie na gorącym uczynku. uśmiecham się nieśmiało. na nic nie liczę. ale ty nie odwracasz się , tylko odwzajemniasz uśmiech. serce wali im jak młotem , by zaraz stanąć. ktoś "ważny" cię zagaduje i już mnie nie widzisz. wystarczyła chwila by dać mi złudną , cholera złudną, pieprzoną nadzieję .
|