-chcę żebyś znowu się uśmiechała - powiedział i spojrzał na jej napuchnięte od płaczu oczy. -tak, tylko że bez ciebie to niemożliwe. -odparła i wytarła rękawem swetra kolejną łzę. Nie powiedział nic. Podszedł do niej i przyciągną do siebie. Pocałował ją w czoło. -zostanę. Bez ciebie nie ma nic. -jego serce zabiło mocniej. Uśmiechnęła się, wiedziała że nie kłamie.
|