Rany, jak chciałbym wykrzyczeć te wszystkie emocje, które się we mnie kłębią. Wykrzyczeć, wyszeptać, powiedzieć, wywrzeszczeć, cokolwiek. A tym czasem nie umiem ich nawet nazwać... Krążą bez ładu jakiegokolwiek, odbijają mi się od ścian czaszki. A w centralnym punkcie, na samym środku jest On. Wszystko co jest teraz we mnie krąży po orbicie jednego słowa - Jego imienia... | kiwiki
|