"Wszyscy to robią. To znaczy umierają. Przekonałam się o tym w dniu moich siedemnastych urodzin, kiedy zginęłam w wypadku samochodowym po balu maturalnym. Ale to nie był wypadek. To był starannie zaplanowany zamach, drobna potyczka w wielkiej wojnie między żniwiarzami światła i ciemności, nieba i piekła, wolnej woli i przeznaczenia. Tyle, że ja nie wylogowałam się z życia jak większość ludzi. Przez pewien błąd utkwiłam, martwa, na ziemi. Anioł, któremu nie udało się mnie ochronić, i amulet, który ukradłam swojemu zabójcy - tylko dzięki nim nie skończyłam tam, dokąd chcieli mnie posłać żniwiarze ciemności. To znaczy w krainie śmierci."/ Kim Harrison - Umarli czasu nie liczą
|