spojrzałam w lustro i sie przestraszyłam. zobaczyłam zagubioną dziewczynę w dresie z załzawionymi oczami, zakatarzonym nosem. przyglądałam jej się intensywniej i zobaczyłam nawet, że wyglądała na rozzłoszczoną swoją bezsilnością.. ale jak miała byś silna skoro nikt jej nie wspierał.,nikt nie podnosił na duchu., nikt jej nie chwalił -,- zrobiło mi się jej szkoda, gdy zobaczyłam ,że mimo tego wszystkiego, wymusza uśmiech by nie poczuć ze strony bliskich udawanej litości. ;o
|