Jestem, ale jakos nie obecna, zgubiłam sens.. Podobno lepiej jest nie miec uczuc, ale z ich brakiem ja nie umiem zyc.!? to normalne... staje sie twardaa, zanikam, a w tym zgiełku próbuje odnaleźć dobry zamiennik, bładze. Czy stad wyjdę, nie ma juz znaczenia, bo obok mnie nie stoisz już ty ./Marttynika
|