I nagle się budzisz, odczuwasz paraliżujący ból wszystkich mięśni Twojego ciała, a do tego kac rozsadza Ci głowę. W pokoju panuje ciemność i choć nie wiesz, która jest godzina, to jesteś pewna, że gdyby nie żaluzję, to słońce już dawno wdarłoby się do środka z impetem. Zaczynasz zastanawiać się, jak właściwie znalazłaś się we własnym łóżku, jednak szybko porzucasz te myśli, które są tutaj jak syzyfowe prace, bo przecież tak na dobrą sprawę nie pamiętasz nic a nic z poprzedniego wieczoru. Chwilę później w Twojej psychice pojawia się kolejne słowo 'szkoła' - jesteś ciekawa czy twoja klasa skończyła już lekcję, czy może są gdzieś w połowie. W końcu odpuszczasz, przewracasz się na bok i zasypiasz. Tym samym po raz kolejny pokazując, że nie masz dość siły na walkę z tym całym bagnem..
|