On jest niepoczytalny. W sekundzie jego humor może ulec zmianie i momentalnie może mnie uderzyć. Jego oczy czasem płoną nienawiścią, a zazdrość powoduje rozdarcie jego wnętrza. Boję się go. Ale mimo wszystko patrzę mu w oczy, prowokuje go i o północy, kiedy jest już naprawdę ciemno, idę do parku, spotykam się z nim, wsiadam do jego czarnego audi i pozwalam mu jechać przed siebie, mimo iż jest już po kilku piwach..
|