` Pamiętam, jak w przeczkolu jedyną oznaką uczucia, było chwycenie się za ręce. Kiedy w podstawówce, zabranie piórnika oznaczało podryw. W gimnazjum 'miłość' wygląda inaczej. Tutaj nie chwytają się jedynie za ręce, a zabranie piórnika jest niczym, w porównaniu do tego, co dzieje się w szkolnych kabinach na długich przerwach. Kiedyś uczucie, było tak niewinne. Dzisiaj, kipiące brudem.
|