chyba nie zapomnę tego jak w szpitalu przychodziłeś do mojego pokoju, siadałeś przeciwnym łóżku i próbowałeś robić "poker face", ale Ci przeszkadzałam, bo nie mogłam wytrzymać ze śmiechu, a Ty wraz ze mną. Obrażałeś się, bo twierdziłeś, że śmieję się z Ciebie. Wystarczyło jak powiedziałam "ojej" które Ci się tak podobało jak mówiłam takim dziecinnym głosikiem, a wymiękałeś. ' Tak się słodko pieścisz' usłyszałam, chociaż wtedy nie wiedziałam, że Ci się podobam. Wszystko spieprzyłam, teraz już masz inną. Te chwile już nie wrócą..
|