uwielbiam te momenty, gdy wracam autobusem zmarnowana do domu, w słuchawkach słyszę grubsona i piszę mu sms'a czy raczy po mnie wyjść. on doskonale wie, że nienawidzę sama wracać do domu. wie doskonale, jak bardzo boję się, iść przez las. zawsze odpisuje, że jest już blisko, a tak naprawdę dopiero wychodzi z domu. uwielbiam gdy widzę go biegnącego ścieżką z rozłożonymi ramionami. a ja, nawet nie mam siły się w niego wtulić. zawsze początek naszej rozmowy zaczyna się od tego jaki to on jest zmęczony, choć wie, że nienawidzę jak marudzi. jest taki słodki i kochający. tak jest tylko mój. / nie_zapominaj.
|