żart mojej przyjaciółki: ej marta... nie wiem czy ci to mówić bo się obrazisz na mnie, ale... rozmawiałam z jego byłą i w niedziele się widzieli i byli razem na zakupach. - ja już płaczę wiesz? już ryczę jak głupia.. - a wiesz co w tym wszystkim jest najlepsze? ;/ - co?... - ŻE TO ŻART. i jak mam jej nie wyjebać w łeb?
|