- Zabiję się! - Nigdy ci na to nie pozwolę. - A co, jeśli beze mnie byłoby lepiej ? Czasami należy pozwolić komuś odejść. Tak po prostu... to najlepsze rozwiązanie. - Nawet o tym nie myśl, to nierozsądne. - Czasami dopiero po stracie kogoś uświadamiamy sobie, ile dla nas znaczył, ale tracimy go, bezpowrotnie. - Nie muszę cię tracić, żeby uświadomić sobie ile dla mnie znaczysz. Ja to wiem tu i teraz - S...słucham...A ile dla ciebie znaczę? - Z tobą jest jak z oddychaniem, potrafiłabyś żyć bez tlenu? - niee... - No właśnie. Jesteś dla mnie jak tlen, bez ciebie nie potrafiłbym żyć.
|