dzisiaj zaczynam powoli rozumieć co się stało. zdradziłeś mnie... życie. ale powiedz dlaczego? dlaczego przekreśliłeś ot tak dwa lata naszej.. hmm... miłości? dlaczego odebrałeś mi uśmiech i szczęście każdego dnia? dlaczego nie ostrzegłeś mnie nawet, że stanie się coś złego? dlaczego nie ocaliłeś naszego wspólnego życia?dlaczego nie chciałeś utrzymać naszej wieloletniej przyjaźni? dlaczego odebrałeś mi siebie? czyli całe moje życie...
|