Biore do ręki pudełeczko i siadam na parapecie obok kubka kakao. Otwieram je, a na ciele pojawiają się dreszcze. Pudełeczko wspomnień. Nie wiele ich tam jest - jakieś miłosne liściki, rozmowy pisane na lekcjach, zdjęcia, przywieszki, malutki miś, którego dostalam. Grzebie dalej i przywołuje chwile, które już nie powrócą. Nagle ręka natrafiam na karteczke, na której widnieje wielki buziak. Tak, to ta od Ciebie. W kąciku oka zakręciła się jakaś mała, pojedyncza łza. Nie pozwalam jej spłynąć - to łza szczęścia. Szczęścia, że mogłam trafić na kogoś takiego jak ty, choć nas już nie ma /peaaceandlove
|