"mam dość, dość, dość, dość ! rozumiesz ?" wykrzyczała mu to zdenerwowana w twarz. "czego i dlaczego ?" odparł spokojnie. "i nie krzycz tak. chcesz żeby cały blok wiedział, że tu przyszłaś ?" dodał. "mam dość tego, że nie zwracasz na mnie uwagi ! bo, np. patrz. dostawiłam sobie nową kropkę lakierem na paznokciu, bo mi się zdrapała ! widzisz ?!" krzyczała jeszcze głośniej. "że co ?! ty chyba chora jesteś ! wiesz co ? to ja mam dosyć ..." powiedział. "czego ?" zapytała . "ciebie !" krzyknął. "jak to ?" . " tak to ! " odparł. " mam dosyć ciebie i twoich zachcianek, marudzenia i wielu innych rzeczy ! " ponownie krzyknął . " a poza tym widziałem jak mnie zdradzasz " dodał. miał łzy w oczach. " mięczak " powiedziała . "ryczy beksa. " dodała. " jesteś żałosna " powiedział . " prawdziwy mężczyzna nie boi się łez " dodał . zatkało ją. "nara. to koniec. " powiedział i odszedł ... / sieemasz
|