na początku byłam z tobą dla beki, potem twój przyjaciel powiedział mi że ty ze mną też, zerwaliśmy w sobotę na początku września, bo stwierdziłeś że robię cię w chuja. w niedzielę poszliśmy na dwór, nie mieliśmy wspólnych tematów, więc zadzwoniłam po twojego przyjaciela. stwierdził że musimy być razem, zeswatał nas, bo się kochaliśmy. i wtedy wszystko się zaczęło. codzienne spotkania, przytulanie, pierwszy pocałunek, mój, zresztą twój też. wypady, zabranianie sobie wszystkiego, twoja zazdrość, podejrzenia, i to wielkie uczucie które nas łączyło. 3 dni temu ze mną zerwałeś, stwierdziłeś że tylko coś czułeś, ale nie kochałeś, a dzisiaj miałeś czelność kopać mnie z piłki i nazwać mnie suką bez powodu? nie chłopcze, to nie ta bajka. ja sobie nie dam. też zepsuję ci kolejne dni, a potem życie, tak z czystej złośliwości. / tonietakzeniamamserca
|