Ale Ty milczysz kochanie. Jak to, kochanieńki, nie kochasz mnie? Nie chcesz mnie?
Ja Ci ciasto zrobię, loda Ci zrobię, zmyję po Tobie brudy w zlewie, z kibla wyszczotkuję resztki Twojego gówna, a z włosów wyczeszę Ci kurz palcami.
Z życia zabiorę Ci wszystko, zeżrę Cię, wyssę z Ciebie energię calutką, aż padniesz, aż nie będziesz chciał mnie widzieć, słyszeć, znać.
Tylko mnie kochaj...
|