Miał dzień, po dniu, a ona dalej nie była pewna swoim uczuć do niego. Spotkała go przypadkiem w sklepie, popatrzał na nią oczami, które wyraziście chciały powiedzieć, ' przepraszam za wszystko, wróć do mnie ', ona również popatrzała się na niego, uśmiechnęła się i spuściła głowę, patrząc w gablotkę z cukierkami. Gdy w końcu wyszedł, odczuła duchową ulgę, te uczucie jednak nie trwało długo, wychodząc przed sklep zobaczyła jak czeka na nią, paląc papierosa. Stała wryta nie wiedziała, co ma z siebie wydusić, chciała się rzucić mu na ramiona, a z drugiej strony szczelić mu w twarz. Podeszła do niego, popatrzała się skrycie, on - widzę nabrałaś rumieńców. ona - zaczerwieniła się jeszcze bardziej. on - dowiem się dlaczego to zrobiłaś ? ona - nie miała zielonego pojęcia o co mu chodzi, zapytała cichym głosikiem '' Ale, co ja zrobiłam ? '' on - widząc zakłopotanie z jej strony, wytłumaczył jej, że nie są razem z tego powodu, iż zdradziła go z jego najlepszym przyjacielem.
|