- Kochasz mnie? - spytałam cicho, wiedząc, że Twoja odpowiedz może nie być zadawalająca.
- Nie - odpowiedziałeś. Poczułam, jak przechodzi przeze mnie fala bólu. Ale postanowiłam być dzielna i nie mazać się.
- W takim razie dlaczego ze mną jesteś? - spytałam drżącym głosem.
- Bo muszę...
- Ale... dlaczego? – spytałam, czując, jak łzy napływają mi do oczu.
- Bo to nie byłoby fair w pewnym sensie. Jesteś dla mnie taka dobra, zawsze byłaś. Jesteś naprawdę super laską...
- Co jest we mnie złego?
- Nic. Ale... - nie dokończyłeś.
- Ale?
- Ale kocham inną - powiedziałeś, patrząc przed siebie i unikając mojego wzroku.
- To dlaczego do niej nie odejdziesz? – spytałam, czując że łzy spływają mi po policzkach.
- Bo nie, nie mogę.
- Możesz... - powiedziałam łamiącym się głosem.
- Tak, masz rację. Ten nasz związek nie ma już sensu. Ja Cię nie kocham. Odchodzę. Ale pamiętaj... Nigdy o tobie nie zapomnę - powiedziałeś, po czym ruszyłeś w swoim kierunku, nawet się za sobą nie oglądając.
|