po setkach nieprzespanych nocy. po hektolitrach wylanych z Jego powodu łez. po tak ogromnym bólu, który rozpierdalał mi serce każdego dnia. po tylu miesiącach. po tym jak potraktował mnie jak szmatę. przyszedł. stanął. powiedział. chciał żebym mu wybaczyła. i że nie żałuje tamtej nocy. a ja mimo, że już Go nie kocham rozpłakałam się jak małe dziecko. nikt nigdy mnie tak nie zranił jak On. nie potrafię zapomnieć o tym co mi zrobił. a ból jaki mi zadał na zawsze mnie zmienił i towarzyszy mi każdej samotnej nocy. mogę wybaczyć, ale nigdy nie zapomnę. nigdy.
|