Był sobie chłopak który pokochał bezgranicznie jedną dziewczynę 7 lat temu, podkochwiał się w niej, patrzył na nią kiedy tylko mógł .
7 lat temu .
Pomagał jej w trudnych sytuacjach, pocieszał, przytulał gdy płakała, lecz nigdy nie powiedział że darzy ją aż tak wielkim uczuciem
jakim jest miłość. Zaczął przez to cierpieć, ponieważ ona oglądała się za innymi nie zauważała tego że ją kocha. Zaczeła go powoli odsuwać
na drugi plan. On zaczął się zamykać w sobie, maskować swoje cierpienia, na twarzy uśmiecha w duszy łzy. Mineło parę lat
i chłopak zaczął dorastać ale nadal nosił w sobie to uczucie i dusił je przy każym spotkaniu z nią.
Część 1/3
|