I pamiętam ten pierwszy nieśmiały uśmiech. Twój niepewny krok. Spuszczoną głowę. A gdy stanąłeś przede mną i spojrzałeś w oczy wysiadłam. Miałeś taki szczery wyraz oczu, głębokie spojrzenie i długie rzęsy. Byłam twoja zanim się odezwałeś. Nie podobało mi się, że tak szybko się zakochałam. Tak na twoje PYK. Jak łatwa dziewczyna. Ale ty wiedziałeś, że tak nie jest. Zarumieniłeś się bo wpatrywałam się w twoje oczy tak intensywnie. Ja zrobiłam to samo i spuściłam wzrok. Czekałam, aż zagadasz. Powiesz ,,Cześć, dasz swój numer?" Ale ty stałeś bez słowa. Chwilę potem uniosłeś mój podbródek tak , żebym znów spojrzała Ci w oczy. Uśmiechnąłeś się. Jaki ty miałeś cudowny uśmiech. I wtedy usłyszałam twój głos. Głęboki, ciepły, przyjazny. ,,Miło poznać" powiedziałeś. Staliśmy tak dobre parę minut. Znajomi przechodzili obok a ja delektowałam się twoim głosem, twoimi oczami. Nie wiedziałam jak masz na imię. Nie obchodziło mnie to. Wtedy mnie pocałowałeś. To było cudowne. Niezapomniane / s.z.w
|