Cz 3/ - Naprawdę wybaczysz? Skarbie. Nigdy więcej tego nie zrobię. Nie zranię cię! Nigdy więcej! A jeśli cię zdradzę drugi raz. Odbiorę sobie życie!- kończąc swoją wypowiedź. Znów ją pocałował. Bał się, że sobie żartuje i tak naprawdę mu nie wybaczy. - Kocham cię! - Wykrzyczał. - Ja ciebie też- Odpowiedziała prawie bezgłośnie. Naprawdę wierzyła, że to był tylko jeden, jedyny raz. I że to więcej się nie powtórzy. Zarzekał się, że ją kocha. Że była tylko ona. Że była jego skarbem i wielką miłością. Lecz pewnego wieczoru nie mogła iść z nim na imprezę do kumpla. Następnego dnia miała ważny egzamin. Prosiła go by nie szedł sam. Ale nie posłuchał jej. Bawił się wspaniale. Impreza była cudowna. Dużo alkoholu, kumpli, świetna muzyka i dużo seksownych panienek. Impreza skończyła się nad ranem. Następnego dnia dziewczyna otrzymała Smsa. Od Niego. O krótkiej treści: ,,Dotrzymuję obietnic. Żegnaj!" Wiedziała co to znaczy. Z jej gardła wydał się krzyk: Skurwieeeeel! Pieprzył się z inną!.
|