urwał się kontakt z osobami z którymi przebywałam 24/7. nie było żadnej kłótni, tylko ciche dni aż po porostu tak najwyraźniej przyjaźń wygasła, to tak jak bańka mydlana,, starasz się żeby nic się jej nie stało a i tak pęknie prędzej czy później. Nie mam zamiaru znów im ufać. nie dam rady.. Wystarczy mi, że mam już jedną zajebistą przyjaciółkę do której zawsze mogę zadzwonić nieważne o której godzinie.. na która zawsze mogę liczyć owszem miałyśmy kiedyś ciche dni ale starałyśmy się, żeby przyjaźń wytrwała aż w końcu trwa. mam też 2 przyjaciół. traktuje ich jak braci. po prostu ' braci się nie traci'. Więc z tego miejsca chciałabym podziękować im. Karolina, Michał , Adrian. tak, to są moi prawdziwi przyjaciele . Dziękuje. /czarnemamby
|