Kocham Cię i zapewne oczekujesz,
że dodam teraz krótkie 'jak przyjaciela', czy 'jak brata' - cóż, nie. Kocham Cię,
jak faceta z którym mogłabym sypiać do końca życia,
w którego ramionach mogłabym się budzić i przy którego boku
jadałabym śniadania i kolacje - spaghetti plus czerwone wino - tuż po pracy.
Kocham przy każdym wdechu, każdym uderzeniu serca, do cna możliwości.
Nie wiń mnie - moje serce od zawsze podążało swoimi ścieżkami mając kompletnie w nosie sugestie rozumu
|